26 listopada 2010 podczas koncertu w ramach The Monster Ball Tour w Gdańsku, Gaga wyjawiła, że album może mieć 20 piosenek i może być „albumem dekady”. Dodała także, że jest już całkowicie skończony[3]. Pierwszym singlem wydawnictwa był tytułowy utwór. Podczas odbierania nagrody w kategorii Teledysk Roku na MTV Video Music Award[4][5] artystka zdradziła tytuł albumu, a oficjalną datę premiery potwierdziła na swoim profilu na Twitterze o północy, z 31 grudnia2010 na 1 stycznia2011 roku[6].
Album przez krytyków uznany został za jeden z bardziej oczekiwanych wydawnictw ostatnich miesięcy. Recenzent Guardiana zwraca uwagę na rockowe aspiracje Lady Gagi i docenia je. Choć ogólny odbiór albumu jest dobry, to jednak wielu krytyków zwraca uwagę na takie aspekty jak: prostota i toporność tekstów czy nadmierne inspirowanie się Madonną, szczególnie w tytułowej piosence, czy Bruce’em Springsteenem. Wielu zauważa, że Gaga czerpiąc z muzycznej spuścizny lat osiemdziesiątych, niewiele dokłada od siebie. Większość krytyków jednoznacznie stwierdza, że nie zgadza się z zapowiedziami samej artystki o „albumie dekady” w kontekście „Born This Way”[9]. Dziennik NME dał albumowi 8 punktów na 10 podkreślając triumf w inżynierii dźwięku albumu.
Po wrzawie medialnej, która wybuchła po premierze tytułowego singla, dotyczącej nadmiernego podobieństwa tejże piosenki do singla Madonny „Express Yourself” Lady Gaga w programie Tonight Show with Jay Leno oznajmiła: „otrzymałam e-mail od jej [Madonny] ludzi, i ona przesyła mi masę miłości i całkowite wsparcie w sprawie singla”[10], jednak rzeczniczka Madonny zaprzeczyła tym informacjom[11].